Site icon Fantasmarium

Książki fantasy, które warto przeczytać

W poniższej liście zebrałem ciekawe książki fantasy które, według mnie, warto przeczytać. Kolejność jest przypadkowa. Serdecznie zapraszam do lektury.ksiazki-fantasy-ktore-warto-rpzeczytac-2

PS. Zachęcam również do zajrzenia na listę książek sci-fi, które warto przeczytać oraz rankingu „Najlepsze horrory (książki)”.


1. „Silmarillion” J.R.R. Tolkien

“Silmarillion” jest, według mnie, książką wybitną. Oprócz wspaniałej, wciągającej fabuły, bohaterów zapadających na długo w pamięć, czy wyrafinowanego języka autora, zmusza ona czytelnika do wielu przemyśleń. Ponadto możemy poznać historię Śródziemia sprzed czasów opisywanych we “Władcy Pierścieni” i lepiej zrozumieć całe uniwersum. Pozycja obowiązkowa dla … każdego.

Link do pełnej recenzji.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


2. „Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza” – Robert Wegner

Opowieści z meekhańskiego pogranicza to naprawdę dobry, ale nierówny zbiór opowiadań. Utwory dotyczące Północy są po prostu świetne i jeśli jesteście fanami fantasy (a szczególnie takich serii jak Czarna Kompania czy Malazańska), z czystym sumieniem mogę Wam polecić ich lekturę. Zdecydowanie słabiej wypadają niestety opowiadania z południowego krańca Imperium Meekhańskiego i momentami w czasie czytania byłem po prostu znudzony (co w przypadku Topora i skały nie zdarzyło mi się ani razu) często po prostu zapętlonymi przemyśleniami młodego Isaara. Na szczęście pod koniec znowu robi się ciekawie i niebawem z pewnością sięgnę po drugi tom Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Prawdziwa perełka na rodzimym rynku fantastyki – gorąco polecam. Zapraszam do lektury pełnej recenzji.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


3. „Jonathan Strange i Pan Norrell – Susanna Clarke

“Jonathan Strange i Pan Norrell” to wyjątkowa książka fantasy. Historia opowiadana przez Susannę Clark czasem bawi, a czasem przeraża, szybko przywiązujemy się do naprawdę dobrze skonstruowanych bohaterów, a samą powieść, między innymi dzięki pięknemu językowi, czyta się po prostu fantastycznie. Niektóre postacie poboczne być może nie zostały w pełni wykorzystane, jednak nie zmienia to faktu, że lektura ponad 800 stron “Jonathana Strange’a i Pana Norrella” to czysta przyjemność. Gorąco polecam wszystkim miłośnikom fantastyki.

Zapraszam również do lektury pełnej recenzji.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


4. „Koralina” – Neil Gaiman

Koralina to z pewnością książka, którą warto, a nawet należy przeczytać. Neil Gaiman zapisze się w historii jako nie tylko poczytny pisarz, ale też twórca niesamowitych, oryginalnych, a przede wszystkim wartościowych narracji. Koralina to współczesna baśń, w której bohaterka musi sprostać narastającej wokół niej samotności, oswoić się z myślą, że nie jest już dzieckiem stale mogącym liczyć na ochronę rodziców, lecz sama musi wziąć odpowiedzialność za swoje życie i zmierzyć się ze swoimi lękami.

Zapraszamy do lektury naszego artykułu na temat „Koraliny”.

5. „Ocean na końcu drogi” – Neil Gaiman

Ocean na końcu drogi to powieść skierowana dla osób poszukujących w odmętach pamięci własnego miejsca. Do tych, którzy nie chcą tracić dziecięcej perspektywy bądź pragną ją odzyskać. Powieść Neila Gaimana to dzieło dojrzałe, niemające według mnie wad – dopracowana narracja, subtelnie stworzony świat, gdzie realizm miesza się z fantastyką, a przede wszystkim prawdziwy bohater, z którym nawet “dorosły” czytelnik może się utożsamić. Tak jak baśniowa KoralinaOcean na końcu drogi oswaja  nas zagubionych dorosłych, z rzeczywistością. Zapraszam do lektury pełnej recenzji.

6. „Amulet z Samarkandy” Jonathan Stroud

Amulet z Samarkandy Jonathana Strouda to, według mnie, świetny przykład wartościowej fantastyki młodzieżowej. Powieść dotyka poważnych, skłaniających do przemyśleń tematów, zachowując jednakże lekki, humorystyczny ton. Dodajmy do tego ciekawą fabułę i wiarygodnych głównych bohaterów, a otrzymamy książkę, która faktycznie może zachęcić młodego czytelnika, do rozpoczęcia przygody z fantastyką.

Zachęcamy do lektury pełnej recenzji „Amuletu z Samarkandy”.

7. „Narzeczona księcia” – William Goldman

Narzeczona księcia to wspaniała powieść, która nie tylko dostarczy rozrywki, lecz także pozostawi u czytelnika wrażenie żywej historii, nie znającej pojęcia czasu. Znajdziecie w niej: prawdziwą miłość, tragiczne wybory, wielką przygodę i subtelny humor. Usłyszycie słowa mające dużą moc. Miłość. Przyjaźń. Zemsta. Prawda. Sprawiedliwość. Wolność. Dla takich książek, warto czytać! Zapraszamy też do lektury pełnej recenzji.

8. „Cykl Demoniczny” – Peter V. Brett

Wielu fanów twierdzi, że jeśli chodzi o książki fantasy, Malowany człowiek to jedna z najciekawszych pozycji w ostatnich latach. Bohaterowie są wiarygodni, pomysły autora oryginalne (co nawet w fantastyce zdarza się coraz rzadziej), a historia po prostu wciąga. Jeśli szukacie lekkiej, ciekawej książki fantasy – polecam.

Zapraszam również do lektury pełnej recenzji.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


9. „Hobbit” – J.R.R. Tolkien

Hobbit Tolkiena to lektura ponadczasowa, prawdziwe arcydzieło fantastyki, bez którego wiele naszych ulubionych książek, pewnie wyglądałoby zupełnie inaczej (gdyby w ogóle powstały).

Ponadto powieść ta jest wspaniałym wstępem do przygody z twórczością Profesora oraz całym światem fantasy. Jeśli ostatni raz czytaliście Hobbita lata temu, polecam wrócić do niego jeszcze na chwilę i ponownie udać się w podróż z kompanią Thorina – gwarantuję, że odkryjecie w niej (a może i w sobie) coś nowego. Gorąco polecam.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


10. „Conan” – Robert E. Howard

Conan i skrwawiona korona to świetny zbiór opowiadań, który powinien spełnić oczekiwania nawet najbardziej wymagających miłośników fantasy spod szyldu magii i miecza. Jeśli marzyliście kiedyś o niebezpiecznych przygodach, w których Waszym najbardziej zaufanym przyjacielem będzie miecz dwuręczny, a każda napotkana karczma może stać się początkiem historii mogącej zmienić losy całego królestwa – trudno o lepszą lekturę niż opowiadania Roberta E. Howarda o Conanie. Polecam!

Zapraszam również do lektury recenzji.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


11. „Las ożywionego mitu” – Robert Holdstock 

Powieść Roberta Holdstocka jest dziełem pełnym nostalgii, tęsknoty za czymś, co dawno już minęło albo pozostało głęboko ukryte w naszej podświadomości, lecz czujemy mimowolnie pragnienie doświadczenia tej tajemnicy. To także historia o ojcu, którego namiętność zniszczyła życie rodzinne, w tym relacje między braćmi, którzy zasadniczo są rdzeniem całej opowieści. A oni wszyscy podświadomie realizują i odtwarzają mit. Las ożywionego mitu to książka dla wymagającego czytelnika, który jest nastawiony na uważną lekturę, dającą mu wiele materiału do przemyśleń. Zapraszamy też do lektury pełnej recenzji tej wspaniałej książki fantasy.

12. „Kłamstwa Locke’a Lamory” – Scott Lynch

Od naprawdę dawna żadna książka nie dała mi tyle przyjemności, co właśnie powieść Scotta LynchaAutorowi udało się stworzyć piękny, tętniący życiem świat, postacie, do których naprawdę można się przywiązać i historię na tyle ciekawą, że każda przerwa w czytaniu wywoływała u mnie irytację. Kłamstwa Locke’a Lamory są  powieścią wyjątkową, po którą prędzej, czy później powinien sięgnąć każdy miłośnik fantastyki. Zapraszam też do lektury pełnej recenzji.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


13. „Nie kończąca się historia” – Michael Ende

Nie kończąca się historia Michaela Endego to bez wątpienia bardzo dobra powieść, szczególnie jeśli chodzi o książki fantasy dla młodzieży (ale nie tylko). Kwestie poruszane przez autora są jak najbardziej aktualne i skłaniają do przemyśleń, a bajkowy świat Fantazjany, czy Atreju podróżujący na smoku szczęścia Fuchurze to prawdziwe ikony fantastyki, z którymi po prostu wypada się zapoznać. Zapraszamy też do lektury pełnej recenzji.

14. „Księga Całości” – Feliks Kres

Wspaniały cykl opowiadający o wydarzeniach mających miejsce w świecie Szereru, położonego na Bezmiarach. Bohaterowie są wiarygodni, fabuła wciąga, a podobne opisy działań wojennych można znaleźć chyba tylko u Glena Cooka. Zapraszam do mojej dłuższej recenzji pierwszego tomu „Księgi Całości” .

15. „Uczeń Skrytobójcy” – Robin Hobb

Uczeń Skrytobójcy Robin Hobb to wspaniała powieść, według mnie zasłużenie znajdująca się na niemal każdej liście książek fantasy, wartych przeczytania. Wiarygodni bohaterowie, wspaniale skonstruowane łączące ich relacje, oraz emocjonująca fabuła trzymająca czytelnika w napięciu od pierwszej, aż do ostatniej strony sprawiły, że czytanie o przygodach Bastarda Rycerskiego było dla mnie mnie czystą przyjemnością. Zapraszam do lektury pełnej recenzji tego klasyka fantasy.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


16. „Mgły Avalonu”Marion Zimmer Bradley

Marion Zimmer Bradley w finezyjny sposób przedstawia nam dzieje Króla Artura i Morgiany. Autorka ani razu nie popada w pompatyczny ton, który miałby sugerować, że jej opowieść jest tą najlepszą. W dziele znajdziecie wiele „smaczków”, takich jak potwów z Loch Ness czy legenda związana ze Świętym Graalem. Mgły Avalonu tworzą atmosferę pełną metafizyki, stąd można je nazwać pewną formą duchowości, nowego spojrzenia na wiarę, mit. Zapraszamy też do lektury pełnej recenzji.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


17. „Trylogia Magów Prochowych” – Brian McClellan

Intrygujący bohaterowie, rozbudowany świat, interesująca fabuła… świetny cykl. Ponadto, podobnie jak w przypadku “Sagi Powiernika Światła” Weeksa, tutaj również mamy do czynienia z bardzo oryginalnym systemem magicznym. Jeśli chodzi o lekkie, rozrywkowe książki fantasy – na pewno warto zainteresować się Obietnicą Krwi Briana McClellana

Zapraszam do lektury recenzji pierwszego tomu – Obietnicy Krwi.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


18. „Królowie Dary” – Ken Liu

“Królowie Dary” Kena Liu to oryginalna, dobrze napisana powieść, w której autor porusza takie tematy jak sprawiedliwość, władza i przyjaźń. Pomimo wad takich jak nadmiar filozoficznych wywodów, czy, według mnie, niezbyt interesująco opisana relacja Kuniego i jego żony, książkę czyta się naprawdę dobrze. Jeśli szukacie solidnej powieści w orientalnym klimacie – z czystym sumieniem polecam.

Zapraszam do lektury pełnej recenzji.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


19. „Ściana Burz” – Ken Liu

Ściana Burz” to naprawdę udana kontynuacja cyklu „Królów Dary” Kena Liu. Autorowi udało się przenieść do niej wszystko, co najlepsze z części pierwszej (polityka i piękny język) i dodać wątki fantastyczne tak, aby wydawały się naturalną częścią świata Dary. Warto przeczytać.

Zapraszam do lektury pełnej recenzji.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


20. „Kull – Banita z Atlantydy” – Robert E. Howard

Uważam, że każdy fan książek Roberta E. Howarda, powinien prędzej czy później zapoznać się z przygodami walecznego Atlantydy, gdyż nie jest on tylko prototypem Conana, ale samodzielnym, interesującym bohaterem, umieszczonym w smutnym, nieco melancholijnym świecie, naznaczonym piętnem nieuchronnej zagłady.

Zapraszam do lektury pełnej recenzji.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


21. „Solomon Kane – okrutne przygody” – Robert E. Howard

Jak już chyba widać, jestem fanem twórczości Roberta E. Howarda. 😉 „Solomon Kane – okrutne przygody” to może dosyć nierówny, ale wart przeczytania zbiór opowiadań o jednym z ciekawszych bohaterów wykreowanych przez twórcę Conana.

Zapraszam do lektury pełnej recenzji.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


22. „Władca Pierścieni” – J.R.R. Tolkien

Kolejny klasyk. J.R.R. Tolkien zmienił oblicze światowej fantastyki i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Mógłbym napisać o pięknym, wielkim uniwersum, posiadającym własną mitologię, niezapomnianych bohaterach etc. ale każdy szanujący się miłośnik fantasy to wszystko wie. Po prostu trzeba przeczytać.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


23.„Saga Wiedźmińska” – Andrzej Sapkowski

Co tu dużo mówić – póki co nie powstała lepsza książka w polskiej fantastyce i śmiem twierdzić, że taki stan utrzyma się jeszcze bardzo długo. Andrzejowi Sapkowskiemu udało się stworzyć porywającą fabułę, fascynujących bohaterów których wspomina się jeszcze lata po zakończeniu lektury oraz niepowtarzalny klimat, które z pewnością zapewnią mu fantastyczną nieśmiertelność. Wiedźmin to książka, którą powinien przeczytać po prostu każdy.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


24. „Amerykańscy Bogowie” – Neil Gaiman

Nie będę ukrywał, że Neil Gaiman jest obecnie moim ulubionym pisarzem. Przygodę z książkami tego autora rozpocząłem właśnie od “Amerykańskich Bogów” i do dzisiaj pozostają oni najlepszą powieścią fantasy, jaką czytałem. Lektura opowiada o przemijaniu wartości, walce współczesności z przeszłością, miłości i wielu innych, zawsze aktualnych tematach, nie stając się przy tym powtarzalnym, sztampowym moralitetem. Głównym bohaterem powieści jest Cień, mężczyzna w średnim wieku, który ledwo co opuścił więzienie. Żona i najlepszy przyjaciel zginęli w bardzo, ale to bardzo podejrzanym wypadku samochodowym, a świat okazał się nie czekać w ekscytacji na jego powrót. W takich właśnie okolicznościach Cień poznaje Pana Wednesdaya, samozwańczego króla Ameryki, który zabierze nas w intrygującą podróż po swoim królestwie. Polecam!

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


25. „Pierwsze Prawo” – Joe Abercrombie

Jakiś czas temu w rozmowie z moim kolegą, również pasjonującym się fantastyką, wspomniałem o cyklu “Pierwsze prawo” Joe Abercrombiego i o dziwo okazało się, że wcześniej nie słyszał o tym autorze. Od razu pożyczyłem mu pierwszy tom “Samo Ostrze” (warto wspomnieć, że dwa dni później zamówił pozostałe dwie części). Na czym polega czar “Pierwszego prawa”? Bohaterowie przedstawieni przez Abercrombiego są niejednoznaczni, wiarygodni i intrygujący (Glokta wciąż jest jednym z moim ulubionych postaci fantasy). Wystarczy dodać do tego brutalny świat, magię i specyficzny humor, a dostaniemy naprawdę świetną lekturę. Całą serię można pochłonąć z przyjemnością w zaledwie kilka wieczorów.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


26. „Pan Lodowego Ogrodu” – Jarosław Grzędowicz

Oprócz tego, że “Pan Lodowego Ogrodu” Jarosława Grzędowicza jest po prostu bardzo dobrą książką, to w polskiej fantastyce nie sposób znaleźć inną lekturę, która pozwoli nam poczuć się nieo wiedźminowo (wbrew temu, co stara się czasem wmówić nam prasa branżowa). Wszystkie cztery tomy trzymają równy, bardzo wysoki poziom. Głównego bohatera trudno nie polubić, a ciekawe pomysły autora imponują (na mnie osobiście największe wrażenie zrobiła Dolina Naszej Pani Bolesnej). Uważam, że cykl “Pan Lodowego Ogrodu” jest pozycją obowiązkową na półce miłośnika, czy miłośniczki fantastyki (a szczególnie fantastyki naukowej).

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


27. „Opowieści z Malazańskiej Księgi Poległych” – Steven Erikson

Stevenowi Eriksonowi udało się stworzyć serię fantasy tak bliską ideałowi, jak to tylko możliwe. Bohaterowie zapadający w pamięć na jeszcze długo po zakończeniu lektury (moimi ulubieńcami byli na pewno Anomander Rake i Onos T’oolan), prawdziwie epickie pojedynki (dwa razy odkładałem książkę w trakcie pojedynku Sójeczki z Kallorem), ogromny, przepełniony magią świat posiadający własną, szczegółowo rozpisaną historię… to wszystko i jeszcze więcej znajdziecie w jedenastu tomach “Malazańskiej księgi poległych” Stevena Eriksona. Warto też zaznaczyć, że seria została już zamknięta, można zabrać za nią bez obaw, że autor weźmie wolne na 10 lat.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


28. „Kroniki królobójcy” – Patrick Rothfuss

Trudno byłoby mi znaleźć książkę, do której mógłbym porównać “Imię wiatru” Patricka Rothfussa. Język którym posługuje się autor jest piękny, historia głównego bohatera, młodego maga Kvothe’a raz bawi, a raz chwyta za serce, bohaterowie poboczni są intrygujący (np. Auri), a całość po prostu wciąga. Pisarzowi udało się utrzymać równie wysoki poziom w obu tomach “Strachu mędrca”. Jedynym minusem może być tutaj fakt, że seria nie jest jeszcze skończona, a na kolejną część przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Niemniej seria o Kvothe’m wciąż jest jedną z moich ulubionych, dlatego serdecznie polecam ją każdemu czytelnikowi.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


29. „Kroniki Czarnej Kompanii” – Glen Cook

Jedną z inspiracji dla Podpalaczy Mostów Stevena Eriksona, była Czarna Kompania Glena Cooka – każdemu fanowi Malazańskiej Księgi Poległych już ta informacja powinna wystarczyć za rekomendację. Nim Sójeczka, Szybki Ben, Kalam i reszta drużyny stali się ulubieńcami fanów fantastyki, to Konował wraz ze swoją drużyną najemników pokazał, że bohaterowie wcale nie muszą być paladynami ratującymi księżniczki i jednorożce, a mogą być zwykłymi żołnierzami. Pomimo iż wyżej cenię sobie serię Eriksona, to Kroniki Czarnej Kompanii po prostu wypada przeczytać.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


30. „Archiwum Burzowego Światła” – Brandon Sanderson

Już po pierwszych 300 stronach musiałem przyznać, że “Droga Królów” jest lekturą nietuzinkowa, jedyną w swoim rodzaju. Z tego, co słyszałem, autor utrzymuje równie wysoki poziom w drugiej części cyklu “Słowa Światłości”. Zdecydowanie warto przeczytać.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


31. „Ziemiomorze” – Ursula Le Guin

Opisując przygody młodego maga Geda, Ursula Le Guin zapewniła sobie fantastyczną nieśmiertelność. Autorka duży nacisk kładzie na opisy wewnętrznych przemyśleń i odczuć bohaterów, jednakże nie zapomina przy tym o wartkiej akcji. Cały cykl “Ziemiomorze” jest z pewnością pozycją obowiązkową na półce każdego fana fantasy.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


32. „Opowieści z Narnii” – C.S. Lewis

Jeśli miałbym wybrać książkę fantasy, którą mógłbym przeczytać dzieciom, przy tym samemu również dobrze się bawiąc, byłyby to “Opowieści z Narnii” C.S. Lewisa. Autorowi udało się stworzyć piękną powieść o przyjaźni, odwadze, wierze i wielu innych fundamentalnych wartościach. Jeśli nie czytaliście jeszcze tej książki fantasy (w co szczerze wątpię), polecam już teraz złożyć zamówienie w jakiejś księgarni.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.


33. „Koło czasu” – Robert Jordan

Przyznam, że nie udało mi się jeszcze przebić przez wszystkie części Koła Czasu. Nie da się jednak ukryć, że jest to niepodważalna klasyka fantastyki. Wielu innych autorów fantasy inspirowało się tą serią, a po śmierci Roberta Jordana, dokończenia historii podjął się sam Brandon Sanderson. Jeśli szukacie dobrego cyklu fantasy – polecam Koło czasu.

34. „Atramentowy Świat” – Cornelia Funke

Klasyka gatunku – po prostu wypada przeczytać. Piękna historia, pełna oryginalnych, intrygujących pomysłów. Jeśli jeszcze nie czytaliście cyklu “Atramentowy Świat” Cornelii Funke, zachęcam do jak najszybszego odwiedzenia najbliższej biblioteki albo przejrzenia Allegro.

35. „Świat Dysku” – Terry Pratchett

Sam niedawno zacząłem przygodę ze “Światem Dysku” Terry’ego Pratchetta i muszę przyznać, że jest to doświadczenie niepowtarzalne. Styl autora, jego poczucie humoru oraz bohaterowie są po prostu wyjątkowi. Jeśli chodzi o humorystyczne książki fantasy, trudno o coś lepszego niż Kolor Magii.

Książkę możecie kupić pod tym linkiem.

36. „Saga Powiernika Światła” – Brent Weeks

Fascynująca seria o Gavinie Guile’u nie bez przyczyny uważana jest za czołówkę książek fantasy w ostatnich latach. Oprócz wciągającej fabuły, wielu zwrotów akcji i wspaniale rozpisanych bohaterów, doświadczymy tutaj bardzo oryginalnego systemu magii. Naprawdę dobre książki.

Inne książki fantasy, które również warto przeczytać: 

To właśnie jest moja lista książek fantasy, które warto przeczytać. Czegoś brakuje? Znacie inne dobre książki fantasy? Macie jakieś pytania? Serdecznie zapraszam do dyskusji.

Zachęcam również do lektury listy najlepszych horrorów oraz listy książek sci fi, które warto przeczytać.

Exit mobile version