Na różnych forach internetowych czy listach książkowych można zauważyć na wysokim miejscu Las ożywionego mitu Roberta Holdstocka. Klasyk literatury, nagrodzony World Fantasy Award w 1985 roku jest lekturą, która w sposób oryginalny pokazuje nam mitologię i jak ważną rolę odgrywa język przy tworzeniu, a następnie przetrwaniu mitu. Bynajmniej nie można powieści Holdstocka nazwać „leśną fantazją” (taka opinia pojawia się w niektórych negatywnie oceniających książkę recenzjach), gdyż Las pierwotny jest tutaj sercem wszystkich symboli, archetypów, a te mówią nam prawdę o nas samych.
Akcja powieści dzieje się po wojnie, kiedy do rodzinnego domu wraca po wielu latach Steven (żołnierz, który przebywał we Francji na rekonwalescencji). W angielskiej posiadłości Oak Lodge nie ma już ani matki, ani ojca, został jedynie brat Chris, który ledwo wiąże koniec z końcem. Świat zaraz po wielkim konflikcie jest zniszczony, ograbiony właściwie ze wszystkiego, co zostało stworzone przez człowieka, w tym historii. Powrót do domu zatem nie jest sielskim, magicznym wydarzeniem, lecz elementem trudnej rzeczywistości.
Chris kontynuuje szaleńczą pasję ojca – intensywne odkrywanie pradawnego Lasu oraz źródła obsesji – po jakimś czasie samoistnie dołącza do niego Steven. Bracia byli obserwatorami, a jednocześnie ofiarami namiętności ojca, którego Las „pochłaniał” z każdym dniem. Odnajdują urywane, dość chaotyczne notatki ukazujące właściwości pierwotnego boru i podobnie jak ojciec powoli się w nim zatracają – wyruszają w podróż w głąb lasu, poznają jego mieszkańców, oblicza historii świata i podążają nurtem legend i opowieści, poszukują pierwszego mitu, mitu przed wszystkimi innymi – Umscrumuga.
Tak w skrócie można opowiedzieć o fabule powieści, nie zdradzając przy tym „smaczków” historii. Jednakże, jak możecie się domyślić, tematem nie jest powojenny świat, lecz to, że pomimo kultury niszczącej przeszłość, istnieją mimowolnie w naszej świadomości mity, legendy, opowieści, a my sami stajemy się częścią dawnej narracji i w ten sposób dajemy jej na nowo życie.
Nawiedziło mnie poczucie rozpoznania… oto było coś, co znałem przez całe życie, tylko o tym nie wiedziałem…
Ralph Vaughan Williams
Właśnie to motto rozpoczyna naszą przygodę z Lasem ożywionego mitu. Nie bez przyczyny Holdstock przytoczył słowa angielskiego kompozytora, który miał je wypowiedzieć przy pierwszym spotkaniu z brytyjskim folklorem i muzyką ludową. Krytycy nazywali jego utwory typowo angielskimi, które są znane, uważane za pospolite, lecz ujęte w głębokiej lirycznej, pełnej nostalgii formie. Tutaj znajdziecie link do utworów Williamsa, warto je odtworzyć podczas lektury powieści.
Właśnie to, co znamy przez całe życie, ale nie wiadomo skąd, jest w zasadzie głównym tematem Lasu ożywionego mitu. Gdzieś głęboko w naszej świadomości są zakodowane pewne symbole, narracje, które powołujemy do życia wraz z wypowiedzeniem historii i jej wariantów w różnych odmianach języka. Lecz obraz, opowieść, pomimo wtórności, a następnie zapomnienia, przetrwają w miejscach, gdzie tkwi źródło kultury, gdzie tętni życie, czyli w pierwotnym Lesie.
Coś więcej niż zwykła opowieść
Historię obserwujemy z perspektywy głównego bohatera – Stevena. Poznajemy jego myśli, uczucia, punkt widzenia na różne wydarzenia, a także czytamy to, co on (urwane zapiski ojca). Jednakże nie można tej opowieści przyrównać do pamiętnika, dziennika ani do strumienia luźnych refleksji, obserwacji bohatera. Czytelnik podobnie jak mężczyzna wchodzi w rolę odgrywanego mitu, starej opowieści o konflikcie, namiętności i wielkiej przygodzie. Czy może to właśnie Steven tak jak inne postaci legend zostaje uwięziony w Lesie i my czytając, odtwarzamy na nowo jego historię i stajemy się częścią mitu?
Czym jest Las ożywionego mitu?
Las ożywionego mitu to połączenie przygodowego fantasy z powieścią akcji oraz elementami horroru. Im głębiej eksplorujemy pierwotny bór, tym lepiej poznajemy Stevena. Tak jakby Las był zwierciadłem naszych ukrytych pragnień, marzeń. Bez wątpienia przy tworzeniu powieści Holdstock inspirował się Jungowską koncepcją zbiorowej nieświadomości, której centrum/skupiskiem jest właśnie Las – mity powtarzają się we wszystkich kulturach, tworząc swoisty język, czyli uniwersalny system zachowań. To tam ukrywa się dziedzictwo przodków, pierwotna, uniwersalna kultura, skumulowane doświadczenia dawnych ludów, które powołane do życia ciągle odtwarzają swoje losy – ciekawa jestem, czy Neil Gaiman czerpał inspiracje od Holdstocka, pisząc Amerykańskich Bogów.
Ponadto warto zauważyć nawiązanie do struktury monomitu Campbella – archetypowy bohater, w tym przypadku Steven, rozpoczyna swoją przygodę w zwyczajnym świecie (doświadczenia II wojny światowej, trudny powrót do rodzinnego domu). Nagle zostaje zaproszony do przejścia do rzeczywistości magii niezwykłych zdarzeń (odkrywanie właściwości Lasu), następnie przechodzi przez ciąg prób, które kształtują jego charakter i otrzymuje nagrodę w postaci daru, w przypadku Stevena będzie to odkrycie jedynie „cienia” zagadki Lasu oraz oczyszczające spotkanie z Umrscrungiem, a wszystko to może być skutkiem uczynienia świata lepszym.
Powieść Holdstocka oczywiście można czytać bez tej wiedzy, jednakże warto docenić wysiłek autora, który opakował w ciekawą, magiczną wręcz fabułę ważne dla naszej kultury treści (tym bardziej, że dąży ona raczej do wyparcia niż do eksplorowania przeszłości).
Ponadto fantasy w Lesie ożywionego mitu przestaje być jedynie rozrywką, a staje się odkrywczym dziełem, które bawi się językiem, tworzy grę intertekstualną (autor inspirował się m.in. mitologią celtycką oraz legendami arturiańskimi) oraz nawiązuje do Junga i Campbella (swoją drogą Campbell oparł swoją teorię na koncepcjach szwajcarskiego uczonego). Nie bez przyczyny książka otrzymała prestiżową nagrodę World Fantasy Award w 1985 roku.
Podsumowanie:
Powieść Roberta Holdstocka jest dziełem pełnym nostalgii, tęsknoty za czymś, co dawno już minęło albo pozostało głęboko ukryte w naszej podświadomości, lecz czujemy mimowolnie pragnienie doświadczenia tej tajemnicy. To także historia o ojcu, którego namiętność zniszczyła życie rodzinne, w tym relacje między braćmi, którzy zasadniczo są rdzeniem całej opowieści. A oni wszyscy podświadomie realizują i odtwarzają mit. Las ożywionego mitu to książka dla wymagającego czytelnika, który jest nastawiony na uważną lekturę, dającą mu wiele materiału do przemyśleń.
Ocena: 10/10
PS. Jeśli szukacie też innych dobrych książek fantasy do przeczytania, polecamy lekturę naszej listy.
Chcielibyście zostać patronami Fantasmarium i pomóc nam w dalszym rozwijaniu portalu? Gorąco zapraszamy do odwiedzenia naszego profilu w serwisie Patronite:
Categories: Fantastyka, Klasyka, Książki
Bardzo mnie zaciekawiliście tą książką, muszę koniecznie przeczytać, więc zapisuję na liście „hańby” 😉
Prawidłowo. 🙂