„Ciemny las” Cixin Liu – recenzja

Jakiś czas temu na Fantasmarium pojawiła się recenzja Problemu trzech ciał – pierwszego tomu z cyklu Wspomnienie o przeszłości Ziemi Cixina Liu. Jako że książka zrobiła na mnie naprawdę fantastyczne wrażenie, a mojego tatę (fizyka) przekonała do fantastyki naukowej, postanowiłem sięgnąć również po część drugą, a mianowicie Ciemny las. Czy było warto? Zapraszam do lektury recenzji.

"Ciemny Las" Cixin Liu - recenzja

Wydarzenia przedstawione w Ciemnym lesie mają miejsce na początku ery kryzysu trisolariańskiego, niedługo po wydarzeniach opisanych w Problemie trzech ciał. Za około czterysta lat obca cywilizacja, uważająca mieszkańców Ziemi za insekty, ma dotrzeć do Układu Słonecznego. Pomimo pozostałego czasu, przepaść technologiczna dzieląca ludzi i Trisolarian wydaje się nie do przeskoczenia – rozwój w naukach podstawowych blokowany jest przez sofony – mikroskopijne cząsteczki zakłócające eksperymenty w zakresie fizyki wysokiej energii oraz śledzące, co dzieje się na Ziemi.  

Jak na taką sytuację zareagowałby rodzaj ludzki? Cixin Liu nie ma tutaj złudzeń – nawet w obliczu niemal pewnej zagłady, mieszkańcy Ziemi nie są w stanie zdobyć się na solidarność. Szerzy się defetyzm, doktryna eskapizmu zyskuje coraz więcej zwolenników, a RZT (Ruch na rzecz Ziemskiej Trisolaris, organizacja kolaborująca z najeźdźcą) wydaje się pewnym zwycięstwa.

Jednakże nie wszyscy poddają się rozpaczy – znajdują się też ludzie gotowi rozpocząć przygotowania do bitwy, której wyniku nie zobaczą nawet ich wnuki, powstaje projekt Wpatrujących się w Ścianę. Ma on wykorzystać fakt, że pomimo iż wszechobecne, trisolariańskie sofony nie potrafią odczytywać ludzkich myśli, dzięki czemu przy odpowiednio skonstruowanym planie, można je zmylić.

Kolejnym ciekawym wątkiem, odgrywającym sporą rolę w całym cyklu Wspomnienie o przeszłości Ziemi jest paradoks Fermiego:

Wielkość i wiek Wszechświata sugerują, że powinno istnieć wiele zaawansowanych technicznie pozaziemskich cywilizacji. Jednak takiemu rozumowaniu przeczy brak obserwacyjnych dowodów ich istnienia. Zatem albo początkowe założenia są nieprawidłowe i zaawansowane technicznie życie jest znacznie rzadsze niż się sądzi, albo metody obserwacji są niekompletne i ludzkość jeszcze ich nie wykryła, albo metody są błędne i cywilizacja ludzka poszukuje niewłaściwych śladów. [Paradoks Fermiego]

Skoro tylko w Drodze Mlecznej jest 400 miliardów gwiazd, a sam Wszechświat istnieje od prawie 14 miliardów lat, to dlaczego nie natrafiliśmy jeszcze na żaden ślad innej cywilizacji albo któraś z nich nie próbowała się z nami skontaktować? W Ciemnym Lesie Cixin Liu stara się odpowiedzieć na to pytanie, przy pomocy socjologii kosmicznej, stworzonej przez znaną z Problemu trzech ciał astrofizyczkę Ye Wenjie. Już na samym początku książki sformułowane zostają aksjomaty tej dziedziny:

Pierwszy: podstawową potrzebą każdej cywilizacji jest przetrwanie. Drugi: cywilizacja ciągle rozwija się i rozszerza, ale ilość materii we Wszechświecie pozostaje stała.

Oraz pojęcia takie jak ciąg podejrzeń i gwałtowny rozwój technologii. Jak ma się socjologia kosmiczna do paradoksu Fermiego i tytułowego Ciemnego Lasu? O tym będziecie musieli przekonać się już sami, w trakcie lektury powieści.

Uważam, że jedną z największych zalet twórczości Cixina Liu jest dbałość o szczegóły, co w połączeniu z ogromną wyobraźnią sprawia, że lektura książek tego autora to czysta przyjemność. Wspaniałe, przyprawiające momentami o zawrót głowy pomysły nie są jednakże zwykłymi wodotryskami – zawsze poparte są tutaj nauką (na tyle oczywiście, na ile to możliwe), brzmią naprawdę wiarygodnie i skłaniają czytelnika do myślenia.

Ogromne wrażenie zrobił na mnie chociażby wątek plomby mentalnej – technologii pozwalającej zaszczepić w ludzkim umyśle niezłomną wiarę w jakąś ideę. Czy, nawet za zgodą danej jednostki, powinniśmy z niej skorzystać, czy może, jak określił to jeden z bohaterów, byłby to krok w ciemność? Jakie byłyby skutki powstania takiej technologii? Czym stałby się wtedy człowiek i czy dalej posiadałby duszę? Dajcie proszę znać w komentarzach, jaka jest Wasza opinia na ten temat.  

Trudno się też do czegokolwiek przyczepić, jeśli chodzi o bohaterów Ciemnego lasu. Oczywiście, pierwsze skrzypce gra tutaj historia opowiadana przez autora, ale pomimo tego udało mu się wykreować wiarygodne, ciekawe postacie, takie jak Luo Ji, Zhang Beihai, czy dobrze znany z Problemu trzech ciał Shi Qiang. Jedyną wadą, która zwróciła tutaj moją uwagę, były momentami nieco sztywne dialogi (może być to oczywiście wina tłumaczenia) – nie jest to jednakże, według mnie, poważny problem.

Fakt iż autorowi udało się znaleźć równowagę pomiędzy rozwojem postaci, akcją i samą historią, również zasługuje na pochwałę, szczególnie w przypadku gatunku hard sci-fi, gdzie nietrudno o książki będące po prostu delikatnie fabularyzowanymi raportami naukowymi. W trakcie lektury Ciemnego lasu ani razu nie zdarzyło mi się nudzić – momentami naprawdę rozbudowane opisy technologii nie nużą, a wręcz przeciwnie, czyta się je z przyjemnością.

Warto też zwrócić uwagę na to, iż o ile w Problemie trzech ciał akcja powieści miała miejsce w czasach nowożytnych lub w niedalekiej przeszłości, o tyle Ciemny las przenosi nas nawet o dwieście lat w przyszłość. Czy zabieg ten zakończył się sukcesem?  Uważam, że tak – wizja przyszłości ludzkości przedstawiona przez Cixina Liu jest zgodna z duchem całego cyklu i w żaden sposób nie podważa wcześniej przedstawionych wydarzeń.

Podsumowując:

Ciemny las to jedna z najlepszych książek fantastyczno naukowych, jakie czytałem i w mojej biblioteczce zasłużenie zajmuje miejsce zaraz obok Ślepowidzenia i Kantyczki dla Leibowitza. Autor już od samego początku wprawia czytelnika w zdumienie mnogością niezwykłych, magicznych wręcz, ale znajdujących poparcie w nauce pomysłów, a za każdym razem gdy ma się wrażenie, że nie wymyśli już nic lepszego, okazuje się, że to jednak nie wszystko. W trakcie lektury wielokrotnie robiłem sobie przerwy, aby zastanowić się nad poszczególnymi kwestiami poruszanymi przez autora i uważam to za jedną z największych zalet twórczości Cixina Liu – skłania ona do myślenia. Dodajmy do tego dobrze skonstruowanych bohaterów, dużo zwrotów akcji, a otrzymamy powieść hard sci-fi, po którą po prostu trzeba sięgnąć. Polecam!

Ocena: 10/10

PS. Czytaliście już Ciemny las? Jeśli tak, bardzo proszę dajcie znać w komentarzach, co Wy sądzicie o tej powieści. Zapraszam też do lektury listy książek sci-fi, po które warto sięgnąć.

Ciemny las możecie kupić pod tym linkiem. 

Jeśli chcielibyście zostać patronami Fantasmarium i pomóc nam w dalszym rozwijaniu portalu, gorąco zapraszamy do odwiedzenia naszego profilu w serwisie Patronite:



Categories: Fantastyka

Tags: , , , , , , , , , , , , ,

13 replies

  1. Mam „Ciemny las” na półce jakoś od maja, ale wciąż zbieram się do lektury tej książki… Szczególnie, że sci-fi nie przepadam 🙂 Jednakże naczytałam się tyle dobrych opinii i recenzji o tej trylogii, że stwierdziłam, że spróbuję 🙂

  2. A jak jest z językiem w tej powieści – nie jest naszpikowany pseudonaukowym bełkotem? Bo niedawno zabrałem się za „Głębię” Podlewskiego i nie chcę kolejnego takiego koszmaru 😀

    • Pojawia się sporo naukowych terminów (szczególnie w „Problemie trzech ciał”), ale nie nazwałbym ich pseudonaukowym bełkotem – z reguły w przypisach wyjaśnione jest ich znaczenie w fizyce/innej nauce. W „Ciemnym lesie” jest ich już zdecydowanie mniej, z tego co pamiętam. Sądzę, że warto dać szansę Cixinowi. 🙂

  3. Pierwszy raz tu jestem więc dzień dobry. 😉

    Wspomnienia z przyszłości są IMHO znakomite. To, że wyszły spod pióra Chińczyka to dodatkowy plus. Zawsze to nieco inne spojrzenie. Do „Ciemnego Lasu” mam tylko jedną uwagę. NIE CZYTAJCIE BLURBA! Nie wiem kto jest jego autorem ale jak można kluczową rzecz dla odbioru powieści podawać wprost na okładce?

    • Dzień dobry, bardzo się cieszę, że nas odwiedziłeś i mam nadzieję, że nie będzie to ostatni raz. 🙂

      Dokładnie, myślę, że inna kultura i spojrzenie na wiele spraw, są ogromnym plusem całości. Co do blurba – dobrze, że nie czytałem.

  4. Recenzja przekonała mnie do tej książki.

  5. Czytałam I tom, kolejne przede mną 🙂

  6. książka niesamowita
    obecnie czytam trzecią część tryglogii 'koniec śmierci’ i jesli powiem ze przeczytalem polowe (400 stron) w jedną noc – a jestem dopiero w połowie) to chyba mowi samo za siebie. Jezyk naukowy jest przedstawiony w sposob bardzo zrozumiały, i nie jest odpychający. polecam pozycje kazdemu milosnikowi scifi
    Trylogie stawiam na rowni z Hyperionem, Wojną starego człowieka i Oddysey One

  7. Właśnie kończę „Ciemny las”. Wraz z „Problemem trzech ciał” na dzień dzisiejszy mogę ocenić je baaardzo wysoko. Napisana bardzo przystępnie i klarownie, czyta się szybko i z przyjemnością. Wyobraźnia autora jest naprawdę godna szacunku. Postacie są dobrze napisane. Sam złapałem się na tym, że kibicuję im w większości momentów. Ostatnio takie wrażenie zrobiła na mnie książka Charles Strossa „Accelerando” napisana z podobnym rozmachem i mnóstwem pomysłów.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Discover more from Fantasmarium

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading